Ciasto tak pyszne,że zostało tylko zdjęcie:) Jest efektowne a jednocześnie nie wymaga wiele pracy. Polecam bardzo! Jest zgubne , jeśli ktoś tak jak ja odchudza się:) W głowie aż przewraca mi się, od nadliczbowych kcalorii.
Nie ma serca jest babeczka;) Dla wszystkich, którzy nie lubią czekolady, dzisiejszego święta, pochmurnego nieba, deszczowej pogody i sąsiada podglądacza:))))
Całkiem przypadkowo załapałam się na dwie akcje kulinarne jednocześnie , a to za sprawą tej oto babki. Ponownie skorzystałam z gazetki "Ciasta domowe" i znalazłam przepis , z którego jeszcze nie korzystałam. Babeczka jest bogata w składniki , więc powinna zadowolić każdego - zawiera ser , śliwki , mak i orzechy.
W oryginale to ciasto nosi miano "chleba". Przy tego typu przepisach zawsze się zastanawiam skąd taka nazwa , bo ani trochę chleba mi to nie przypomina. Jak zwał , tak zwał , w każdym razie wypiek z tego przepisu jest bardzo smaczny. Mocno wilgotny i tak bogaty w smaki , że trudno powiedzieć , który z nich jest dominujący.
Brownie to tradycyjne amerykańskie ciasto, pieczone bez proszku do pieczenia więc trochę gliniaste ale bardzo smaczne. Piekłam już kilka i wszystkie były udane tak więc i ten przepis znaleziony w starym numerze Kuchni wydał mi się godny realizacji. Ciasto jest moją propozycją do akcji Z widelcem przez kuchnie obu Ameryk.
Następna propozycja ciasta z serii książki siostry Anastazji. Tym razem placek o nazwie "Kilimandżaro". Pyszny kakaowy biszkopt przełożony kremem i musem jabłkowym, na wierzchu polany polewą czekoladową. Doskonale nadaje się na imprezy imieninowe, ciasto wygląda okazale a nie ma przy nim, aż tak dużo pracy, polecam!
Jest to jeden z moich wypieków przedświątecznych, na który przepis znalazłam na tym blogu. Babka jest bardzo prosta do wykonania, aczkolwiek na drugi raz poczyniłabym następujące zmiany: dodałabym wanilii (najlepiej w laskach), i upiekłabym ją w blaszce bardziej płaskiej niż wysokiej, ponieważ nie rośnie za duża i ma tendencję do opadania.
Sernik o smaku śliwki w czekoladzie znalazłam na blogu Liski, a całkiem niedawno robiła go także Atinka. U obu Pań wyszedł pięknie, było na co popatrzeć, dodatkowo pyszny, więc nad czym tu się zastanawiać?;) Postanowiłam go zrobić na urodziny mego Ukochanego na początku stycznia.
Do niedawna paschę wielkanocną znałam tylko z opowieści i z obrazków w czasopismach kulinarnych bo u mnie w domu nie było tej tradycji. Wiele już razy obiecywałam sobie że zrobię ją na święta ale dopiero w tym roku udało się mi to zrealizować.
Słodka przekąska rodem z Filipin. Pod cienką, kruchą warstwą ciasta kryje się egzotyczne kokosowe nadzienie :)Fajnie smakują zarówno na ciepło (np. z dodatkiem osłodzonej śmietany) jak i na zimno.
To miał być bardzo bożonarodzeniowy sernik. O smaku wanilii, na pierniczkach i z suszonymi żurawinami. Bardziej świątecznego sernika już się chyba nie da zrobić.
To zupełnie nowa, letnia odsłona ciasta "styropian", które 2 lata temu robiło furorę ;) W tej wersji ciasto jest kakaowe, a słodycz przełamuje nie dżem, lecz czerwone porzeczki. A wszystko to razem jest po prostu bardzo smaczne :)