Przepisów na śledzie jest chyba tyle, ile śledzi :) Na świąteczny stół warto jednak postawić danie, które będzie nie tylko smaczne, ale i efektowne. Do takich można na pewno zaliczyć śledzia pod pierzynką, czyli warstwową, kolorową sałatkę.
Wydaje mi się, że przepis jest stary jak świat, to znaczy ja pamiętam go jeszcze z czasów szkolnych. Moja Mama przygotowywała tę sałatkę na prawie każde Święta. Dziś ja serwuję ją swoim gościom nawet bez okazji. Jest prosta, ale bardzo smaczna i dlatego gorąco ją polecam.
Ciasto jest fantastyczne… nie za bardzo słodkie, za to bardzo kokosowe. Chodzi mi po głowie bardzo ekskluzywana wersja Rafaello, ale chyba poczekam z tym na jakąś specjalną okazję..:)
Szarlotka wyjątkowa. Z korzennym spodem, chrupiącymi orzechami, grubą wartswą cynamonowych jabłek i kruchą posypką z wierzchu. Tak aromatyczna, że nikt nie przejdzie obok niej obojętnie. Wyłącznie na mące pełnoziarnistej. Słodzona miodem i cukrem trzcinowym. Z mocno ograniczą ilością masła w składzie. Zdecydowanie zdrowsza od tradycyjnych, a równie smaczna. Może smaczniejsza?
Albo bananowy jabłecznik. Ciasto po brzegi wypełnione jabłkami. Wilgotne, dość ciężkie, ale nie zakalcowate - ładnie wyrosło mimo przytłaczającej (w mocno pozytywnym sensie) ilości owoców. Składnikiem, który "robi różnicę" i nadaje całości charakteru jest imbir kandyzowany - moje nowe smakowe uzależnienie.
Moją kolejną słabością jest czekolada, a torty czekoladowe są moją małą obsesją, zwłaszcza te urocze, w wersji mini. Z powodu wyjątkowego święta rodzinnego postanowiłam "zabłysnąć" cudownym, mocno czekoladowym deserem. Dzięki moim nowym foremkom silikonowym w kształcie małych kopuł , deser zyskał dodatkowy efekt wow.