Pizze idealnie sprawdzą się jako samodzielne danie, jako dodatek do mięsnego posiłku, ale będą też świetnym prowiantem na wypad w plener. Smakują zarówno na zimno, jak i na ciepło. Przebojem były lekko podpiekane na grillu.
Dzisiejsza propozycja powstała na wypadek, jeśli kiedyś znajdziecie się w środku sporów: czy upiec domowy chleb, czy zrobić pizzę..
W takiej sytuacji, w ramach kompromisu możecie zaproponować roladę chlebową z Toskanii. Jej ciasto jest miękkie, elastyczne i delikatne, a nadzienie pyszne niczym pizza i inspirowane Toskanią.
Nie jest to typowy jabłecznik, taki powiedzmy placek z jabłkami. Mocno cynamonowy i napakowany jabłkami. Aromatyczny, smaczny, mało kaloryczny, no i zdrowy (m.in. nie podwyższa poziomu insuliny zbyt gwałtownie).
Mieszanka serów w makaronie i sos pomidorowy to naprawdę pyszny, bezmięsny obiad. Użyłam surowych muszli ale zrobiłam taką ilość sosu aby były całkowicie w nim zanurzone i dlatego ładnie mi się zapiekły i były miękkie.
Nie przepadam za panną cottą, ale muszę przyznać, że ta udała się znakomicie. Dałam nieco więcej żelatyny, żeby mi bez problemu wyskoczyła z foremki, jeżeli planujecie przygotować deser w szklankach, wystarczą dwie łyżeczki. Mocno waniliowa, pachniała cudownie. Do tego sos truskawkowy - kwaskowy, wyraźny za sprawą octu balsamicznego.