Ogórki umyć w wodzie, poobcinać ogonki i resztki suchych kwiatów. Wodę zagotować w dużym garnku. Na każdy litr wody dodać 1 płaską łyżkę soli. Ogórki układać ciasno do wcześniej przygotowanych słoików.
Fasolka z tego przepisu jest dobra do spożycia zaraz po otwarciu słoika i odsączeniu zalewy. Można ją wrzucić na patelnię z podsmażaną tartą bułeczką, albo na przykład dodać do sałatki.
Jagody oczyścić z szypułek i listków, umyć. Wsypać do garnka, dodać odrobinę wody i cukier. Całość zagotować, co jakiś czas mieszając dużą łyżką tak, żeby owoce nie przywierały do dna.
Przepis na grzybki marynowane mam od mojej mamy, ta z kolei ma go od swojej mamy, tak więc jest on w pewnym sensie tradycją rodzinną - zwłaszcza że cała rodzina to namiętni grzybiarze.
Śliwki idealnie wykorzystamy zimą. Przy gorącej herbacie i ploteczkach z koleżanką, świetnie będzie zanurzać łychę w salaterce ciepłych powideł. Mmmmmmm aż mi ślina cieknie po brodzie:)
Chcecie pograć w nietypowego berka? Wystarczy odkręcić słoik z marynowanymi grzybkami. Jak uda wam się złapać za pierwszym razem, to będzie sukces. Prawdziwe schody zaczynają się, gdy taki grzybek powędruje na talerz. O tutaj mamy prawdziwe wygibasy. Mój widelec rozgrzany do czerwoności, grzyb śmieje się do rozpuku. Gonitwa trwa. Maaaaammmmm! Złapałam!