Bardzo smaczna i znana surówka, której chyba specjalnie przedstawiać nie trzeba. Korzystałam z przepisu Dorotuś. Życzę wszystkim smacznego i miłego, słonecznego weekendu:)
Cała rodzina uwielbia cukinię w każdej postaci. Z grilla, w szaszłykach, w sałatce, w tortillach i w tartach. Jednym słowem cukinia w stu odsłonach. Warzywo daje wiele możliwości. W zeszłym roku robiłam tez marynowane w oliwie w słoikach, też pyszne. Sezon cukiniowy się rozpoczął i można już kupić nasze rodzime a nie z eksportu. Zakupiłam ostatnio dwie ciemno i dwie jasno zieloniutkie, młodziutkie cukinie. Miała być z nich zapiekanka, ale stanęło na tarcie.
Pomysł na zrobienie tych pikantnych i aromatycznych roladek powstał bardzo spontanicznie i z braku innych produktów pod ręką. Niedziela 12 czerwiec– Zielone Świątki, kompletnie zapomniałam o tym święcie . W sobotę wieczorem wyjęłam z zamrażarki mięso a następnego dnia chcąc kupić świeże warzywa (miała być potrawka z warzywami) stanęłam przed kolejnym, zamkniętym sklepem. Już po drodze do domu, w myślach robiłam przegląd lodówki.
Postanowiłam spróbować kalafiora w innej postaci niż tradycyjnie gotowany i podany z rozpuszczonym masłem i bułką tartą. W sumie to tutaj też są te wszystkie składniki więc kaloryczność dania jest taka sama albo jeszcze większa biorąc pod uwagę sos beszamelowy i żółty ser. Ale kalafior w tej formie jest po prostu pyszny i raz na jakiś czas napewno nie zaszkodzi.
Najprostszy sposób na mięso jaki może być to włożyć je do marynaty a potem wstawić do piekarnika. Bardzo lubię tak przygotowywać mięso nie tylko dlatego, że jest to mało pracochłonne ale przede wszystkim bardzo smaczne. Mięso przechodzi wszystkimi smakami marynaty, które wydostają się na zewnątrz podczas pieczenia.
Dzisiejsza moja propozycja, jest idealna dla zapracowanych. Wystarczy kupić paczkę biszkoptów i przekładać je masą. Polewą mozna całość zalać od razu po przyrządzeniu lub na drugi dzień. Bo na drugi dzień sernik jest najsmaczniejszy!
Aromatyczne, piernikowe ciasto z dodatkiem owoców, orzechów, alkoholu i przypraw. Wilgotne, bardzo smaczne i choć to takie bardziej zimowe ciasto to powiem Wam, że chętnie się nim zajadaliśmy własnie teraz, latem.
postanowiłam zrobić coś nowego, z innego regionu świata. Postawiłam na Maroko. Danie to znajduje się w części o przystawkach, ale dla nas był to dzisiaj obiad i kolacja w jednym. Świetne połączenie smaków. Bardzo polecam.