Ciasto Saint Phanourios
Aromatyczne, piernikowe ciasto z dodatkiem owoców, orzechów, alkoholu i przypraw. Wilgotne, bardzo smaczne i choć to takie bardziej zimowe ciasto to powiem Wam, że chętnie się nim zajadaliśmy własnie teraz, latem. Ja zamiast jabłek dałam truskawki, koniak zamieniłam na amaretto, a orzechy na słonecznik w karmelu. Poszalałam;). Przepis na ciasto pochodzi z kuchni kreteńskiej, a przygotowałam je razem z Atinką oraz Ireną i Andrzejem, którzy w maju mieli okazję zwiedzać właśnie Kretę. :)
Przepis na ciasto Saint Phanourios Anitka znalazła w książce "Creta Cooking" autorstwa Marii i Nikosa Psilakis.
No dobra, sok mieszałam z sodą w kubeczku, zamiast w większym naczyniu i ... w momencie wsypania sody miałam wybuch ;-). Jeśli więc nie chcecie mieć wulkanu w kuchni, użyjcie wyższego naczynia ;-). Oto moja teoria (nie) wielkiego wybuchu;-).
Składniki:
*1 szklanka oliwy z oliwek,
*1 szklanka cukru,
*1 szklanka soku pomarańczowego,
*4 łyżki raki lub koniaku, (dałam amaretto)
*pół szklanki orzechów włoskich (u mnie słonecznik w karmelu)
*pół szklanki tartych jabłek lub innych owoców (u mnie truskawki)
*1 łyżka mieszanki mielonych goździków i cynamonu,
*1 łyżka proszku do pieczenia,
*1 łyżeczka sody oczyszczonej,
*pół szklanki rodzynek,
*ok. pół kilograma mąki,
*sezam
Wykonanie: Ubijać oliwę z cukrem do momentu aż nabierze kremowej konsystencji. Koniak wymieszać z proszkiem do pieczenia i dodać do oliwy. Sodę wymieszać z sokiem pomarańczowym i dodać do oliwy. Wymieszać. Dodać cynamon z goździkami, rodzynki, jabłka i orzechy. Wymieszać. Na końcu wymieszać mąkę i dokładnie wymieszać. Ciasto przelać do wysmarowanej oliwą blaszki, posypać sezamem i piec przez ok. godzinę. Smacznego :)