Sernik pomarańczowy
To jest właśnie ten wypiek, o którym wspominałam w poniedziałek. Pyszny, pachnący pomarańczowo i tak też smakujący sernik z przepisu Viridianki. Do niego potrzebowałam kandyzowane pomarańcze, które okazały się być tak smaczne, że można je zjadać same. Sernik zaś jest wspaniały: wilgotny, miękki, bardzo pomarańczowy. Spód z ciasteczek, masa serowa oraz plasterki pomarańczy, dodatkowo oblany czekoladą. Uwierzcie mi, on jest przepyszny! Według mnie doskonale sprawdzi się na świątecznym stole. Jak wiadomo połączenie pomarańczy i czekolady jest takie świąteczne, bożonarodzeniowe właśnie. Bardzo polecam!
Viridianka piekła sernik w kąpieli wodnej, ja nigdy tak nie piekę (gdyby ktoś chciał piec sposobem Viri, to zachęcam do obejrzenia tutaj).
Składniki na spód:
*paczka ciasteczek digestive lub innych owsianych (dałam pół na pół z czekoladą i bez czekolady)
*ok. 50g masła, rozpuszczonego
Ciastka pokruszyć w blenderze, dodać masło i wymieszać łyżką. Masa powinna mieć konsystencję mokrego piasku. Tortownicę o średnicy 22-23 cm wyłożyć papierem do pieczenia, a następnie wsypać masę ciasteczkową, wyłożyć nią dno, ugniatając. Piec 6-10 minut w 150-160st.C aż boki się leciutko zarumienią.
Składniki na masę serową:
*skórka i sok z 4 pomarańczy (u mnie soku było za dużo, więc zmniejszyłam ilość, powiedzmy, że dałam mniej więcej z 3 pomarańczy, a resztę wypił synek)
*500g sera białego zmielonego (u mnie wiaderkowy gotowy do wypieków)
*400g serka waniliowego, typu Danio
*175g drobnego cukru
*4 jajka
Zmiksować sery. Cukier wraz z jajkami lekko ubić w osobnej misce. Jak obie zawartości misek będą gotowe wymieszać je ze sobą, pamiętając, że należy dodać jajka do serków, a nie odwrotnie. Dodać sok i skórkę z pomarańczy. Masę przelać na ciastkowy spód.
Piec ok. 1h w 160st.C. Po upieczeniu, wyłączyć piekarnik i zostawić w nim sernik jeszcze na 40 minut. Ja zwykle zostawiam sernik do wystygnięcia w zamkniętym piekarniku, ewentualnie po jakimś czasie uchylam delikatnie drzwiczki piekarnika (np. po 40 minutach) i potem sobie dalej stygnie.
Jak już całkowicie ostygnie, ułożyć na wierzchu plasterki kandyzowanej pomarańczy i ozdobić roztopioną gorzką czekoladą z dodatkiem śmietany kremówki (ja dodaję tyle śmietany by uzyskać pożądaną konsystencję).
Smacznego :)
Przepis na kandyzowane pomarańcze znajdziecie tutaj.