Dzisiaj miałam ochotę na kaszę jaglaną, ale w trochę innej wersji niż zwykle. Postanowiłam zrobić z niego krem, który podałam z domowym musem gruszkowym (rozgotowane we własnym sosie gruszki, bez cukru).
Bardzo lubię naleśniki w wersji wytrawnej a w lodówce była akurat kiszona kapusta więc dokupiłam tylko kilka pieczarek i już jest obiad przynajmniej na dwa dni.
znane wszystkim crumble, u mnie w wersji orzechowej i z gruszką, która okazała się wspaniałym owocem w tej formie. Deser podany z lodami umilił nam niedzielny obiad.
Słodka i orzeźwiająca, dzięki dodatkowi mięty, zupa w tęczowym odcieniu zieleni. Obudziła we mnie na nowo miłość do zapomnianego dawno temu zielonego groszku.Jej jedzenie daje przyjemność nie tylko z powodu walorów smakowych, ale też wizualnych.
Jego podstawą jest krem angielski zrobiony na bazie białego wina, którym polewa się owoce i całość zapieka. Deser jest pyszny, nie za słodki, przeciwnie lekko kwaśny z mocnym akcentem alkoholu.