Jest to ciasto podobne do popularnego pleśniaka, a w innej wersji - strzępca. Różni się tym, że w środku, oprócz owoców i piany, znajduje się też twaróg. Zgodnie z przepisem skorzystałam z brzoskwiń, ale myślę, że sprawdziłyby się również jabłka, a w sezonie może i truskawki?
Sałatka z pieczywem kojarzy mi się z popularną i pyszną włoską panzanellą. Natomiast sałatka fattoush pochodzi z kuchni Kuwejtu i jest także bardzo smaczna.
Przepis na to ciasto znalazłam u Magoldie i jak tylko je zobaczyłam wiedziałam, że je zrobię. Zabierałam się za nie kilkakrotnie ale za każdym razem jakoś tak się składało, że rezygnowałam z niego na rzecz innego ciasta. W końcu jednak udało mi się.
Postanowiłam wypróbować sposób na pieczenie kurczaka, który jest podobno bardzo stary i powszechnie znany a odświeżyła go Magda Gessler, w programie Kuchenne rewolucje, ratując jedną z upadających restauracji. Faktycznie jest to przepis bardzo prosty i prawie bez wysiłku, wystarczy jedynie odpowiednio wcześnie sobie zaplanować, żeby natrzeć kurczaka przyprawami i wstawić go do lodówki.
Masło i cukier zmiksowałam na puszystą masę - masło musi być naprawdę miękkie. Dodałam po kolei jajka i mleko - cały czas miksując. Na koniec dodałam stopniowo mąkę z proszkiem do pieczenia i solą. Ciasto wylałam do formy nasmarowanej masłem, na wierzchu ułożyłam żurawinę i posiekane orzechy. Posypałam grubym cukrem trzcinowym.
Przepis na te roladki wyszperałam na blogu Domowe wypieki i bardzo spodobały mi się z kilku powodów ale głównie dlatego, że zawsze zostaje mi jeden, dwa wafle i nie mam co z nimi zrobić. A tu można wykorzystać i jeszcze w dodatku zrobić coś ładnego i smacznego.