Są delikatniejsze niż typowe rogale drożdżowe i dłużej zachowują świeżość. Oczywiście o ile w ogóle doczekują dnia następnego , bo są takie dobre , że znikają z talerza w mgnieniu oka :-)
To ostatnio bardzo popularne na Podlasiu ciasto , goszczące najczęściej na weselnych stołach. Piszę "ostatnio" , bo za moich czasów w ogóle się o nim nie słyszało. Tak , że jako rodowita Podlasianka dopiero teraz miałam okazję spróbować tego cuda. Na początek należałoby jednak ostrzec , że jest to ciasto dla cierpliwych
Przepis ten zalicza się do grona moich faworytów. Mam go od bardzo dawna i często do niego powracam. Ciasto jest proste (wbrew pozorom) w wykonaniu , ładnie wygląda i , co najważniejsze , bardzo smaczne :-)
Ten wspaniały przepis znalazłam , całkiem przypadkowo , na stronie Agnieszki (buszowałam po necie w poszukiwaniu czegoś zupełnie innego) . Kiedy tylko zobaczyłam te śliczne , żółwie mordki na zdjęciu - byłam po prostu zauroczona ;-) Nie mogłam im się oprzeć i koniecznie chciałam wypróbować ten przepis - co też się dzisiaj stało. Efekt wizualny - jak na załączonej poniżej fotce , a smak - mmm… pycha ! :-)
To ciasto na wyjątkowe okazje , które trafiają się średnio kilka razy w roku. Taka też okazja nadarzyła mi się ostatnio , więc po małej “rozgrzewce” z torcikiem śmietanowym , przyszła pora na prawdziwy tort ;-)
Czasem gdy mam zly dzien lubie zamknac sie w kuchni i cos upichcic. To ciasto jest wlasnie wynikiem takiego szybkiego odreagowania. Zamiast zloscic sie na czlonkow mojej rodziny spozytkowalam energie w bardziej przyjemny sposob.
Babka drożdżowa to nieodłączny element Świąt Wielkanocnych - więc i w tym roku musiała się znaleźć na moim stole. Ta, którą tutaj przedstawiam została upieczona z przepisu Krystyny9 z cincina. Przepis jak zwykle niezawodny :) Babka wyszła bardzo lekka i delikatna, no i oczywiście pyszna !