Któż nie zna bloku... U mnie żadne święta nie mogą się obejść bez tej słodyczy - zawsze najszybciej znika z talerza. Poza tym , chyba nie ma potrzeby dodawać już nic więcej , oprócz zdjęcia i przepisu oczywiście ;-)
Od razu uprzedzam , że nie pomyliły mi się święta ;-) Mazurek , to co prawda tradycyjne ciasto wielkanocne , ale ten jest dość nietypowy , więc śmiało można go wypróbować również na Boże Narodzenie. Powinien przypaść do gustu zwłaszcza wielbicielom wyrobów czekoladowo - kakaowo - bakaliowych z dodatkiem mielonych herbatników.
Przepis ten zalicza się do grona moich faworytów. Mam go od bardzo dawna i często do niego powracam. Ciasto jest proste (wbrew pozorom) w wykonaniu , ładnie wygląda i , co najważniejsze , bardzo smaczne :-)
To połączenie smaków pomarańczy i migdałów oraz delikatnego , kruchego ciasta , polanego na wierzchu lukrem , również pomarańczowym. Taki zestaw bardzo mi odpowiada , czy komuś jeszcze…? ;-)
Nazwa mówi sama za siebie. Oczywiście różne są gusta i nie każdy lubi kremowe ciasta , ale wiele przepisów ma to do siebie , że można je łatwo przerabiać według własnych upodobań , także i ten. Ja jednak pozostanę przy wersji podstawowej Delicji , której amatorzy na pewno się znajdą ;-) A co do kremu , to wspaniale się on komponuje z wyrazistą masą jabłkowo - galaretkową.
Przepis ten dostałam od koleżanki z rekomendacją, żeby koniecznie zrobić. Ciasto jest lekkie i puszyste, przełamane kwaskowatością dżemu. Ja używam jagodowego ale można też użyć dżemu z czarnych porzeczek. Masa z bitej śmietany i białej czekolady jest niesamowita. Bardzo polecam.
Ciasto anielskie (Angel cake) to idealny przepis na wykorzystanie białek dla tych, którzy – tak jak ja – nie przepadają za bezami. To amerykańskie ciasto biszkoptowe, które jest delikatne i lekkie i ma złotą skórkę. Niestety przygotowanie go wymaga dokładnego trzymania się przepisu, bo inaczej czeka nas niepowodzenie.
Jak wiecie jestem ogromną wielbicielką Latte z mnóstwem puszystej pianki , jak również słodkiego cappuccino , dlatego ciacho o tym smaku musiało zagościc u mnie w kuchni. Zrobiłam raz , drugi , trzeci – za każdym razem znikało w tempie błyskawicznym i do tego stopnia posmakowało rodzince , ze teraz jest to jedno z tych ciast , które najczęściej goszczą u mnie w domu – czy to na rodzinnych imprezach czy na osłodę szarych dni.
Przepis mam od mamy, wycięła go lata temu z jakiejś gazety, i w tejże gazecie figurował on pod nazwą "Herbatniki Adasia". Znacie tego Adasia? W każdym razie ciasteczka (bo herbatniki to na pewno nie są) wymyślił genialne - leciutkie, kruchutkie, po prostu wspaniałe, tylko trochę przesadził z ilością tłuszczu i cukru, ale zredukowaliśmy, rzecz jasna.
Niby takie nic … bo idzie tylko kilka składników , prostych , najzwyklejszych , dostępnych w każdym domu , nic wykwintnego i nic drogiego – a ciasto smakuje naprawdę obłędnie!
Jest niesamowicie ” mokre ” , a zarazem tak puszyste , że ciężko utrzymać w dłoni.
Intensywny , wyrazisty smak i niesamowity zapach.
Wielbiciele murzynków i wszelkiego rodzaju ciast czekoladowych na pewno będą zachwyceni!
A co ważne ? Cała foremka kosztuje tylko 8 złotych! ( +/-)
Sałatka świąteczna jajeczno-pieczarkowa jest przygotowywana w moim domu od lat. Bardzo wpisuje się w klimat Świąt Wielkanocnych dzięki jajkom, które są jednym z dwóch głównych składników sałatki. Podsmażane na maśle pieczarki, chrupiące korniszony i pachnąca natka pietruszki to składniki idealne łączące się z jajkami. T