. Chleb okazał się bardzo, bardzo dobry – dokładnie taki, jaki chleb powinien być. Dość długo utrzymał świeżość, nie był suchy i nie rozwalał się podczas krojenia :)
Chleb jest rewelacyjny. Pachnie bosko, ma cudowny, żółciutki kolor. Jest mięciutki i ma przyjemnie chrupiącą skórkę. Pestki dyni sprawiają, że ma ciekawszą strukturę, no i te cudowne dziury... Mogłabym na niego patrzeć i patrzeć.
Wystarczy, że wieczorem zagnieciesz ciasto chlebowe, odłożysz je do wyrastania w temperaturze pokojowej, a po powrocie z pracy/uczelni rozgrzejesz piekarnik i upieczesz bochenek. Prawda, że proste?
Zapach domowego chleba to kwintesencja kuchni perfekcyjnej pani domu. Nie jestem takową ale chleb domowy lubię bardzo i czasem pokuszę się na jakieś wypieki. Dzisiejszy to dzieło mojej mamy, najlepiej smakuje jak ten pokazany na zdjęciach czyli z dobrym masłem i posiekaną dymką ;-)
Chleb z kaszą gryczaną wyszedł wspaniały! Okazał się być bardzo delikatny, mięciutki, z pachącą, chrupiącą skórką. Dodałam do niego też garść siemienia lnianego, a następnym razem chodzi mi po głowie dodanie do niego suszonych pomidorów… zobaczymy co z tego wyjdzie ;)! Zapraszam do pieczenia – oto szybki i pyszny chleb z kaszą gryczaną. :-)