Do wykonania tego tortu potrzeba trochę cierpliwości i kilka gadżetów, które ułatwiają jego przygotowanie. Mogę jednak śmiało polecić go każdemu, bo rezultat nas zachwycił - tort jest mocno czekoladowy i niezbyt słodki.
Co tu dużo pisać - po prostu przepyszne ciasto! Fanom kokosowo-czekoladowego batonika (i nie tylko) na pewno przypadnie do gustu. Puszysty, nasączony likierem kokosowym biszkopt w połączeniu z rozpływającą się w ustach masą kokosową
Torcik Emma składa się z trzech warstw, biszkoptu genueńskiego, musu truskawkowego i musu waniliowego. Jest niesamowicie delikatny i puszysty. Warstwa czekoladowego biszkoptu wspaniale łączy się ze smakiem truskawek. Ten deser zdecydowanie będzie gościł na moim stole od czasu do czasu, ponieważ kiedy już minie okres truskawkowy, torcik będzie można przygotować z mrożonych truskawek.
Płaczę. Płaczę zawsze, kiedy upichcę coś takiego, jak ta tarta. Płaczę, bo wiem, jakie to pyszne, a moi alergicy nawet spróbować nie mogą. Straszne. Na osłodę dokładam sobie jeszcze jeden kawałek, a tym samym kilogramy, oczywiście. I to jest jeszcze straszniejsze. No to po co to piec?, zapytacie.
Tort składa się z czekoladowego ciasta i bezowych blatów przełożonych lemon curd, czyli kremem cytrynowym. Całość została obłożona bitą śmietaną. Tort jest obłędnie pyszny – czekolada, słodka beza i kwaskowata masa doskonale razem współgrają.