Tort czekoladowy na urodziny Męża
Do wykonania tego tortu potrzeba trochę cierpliwości i kilka gadżetów, które ułatwiają jego przygotowanie. Mogę jednak śmiało polecić go każdemu, bo rezultat nas zachwycił - tort jest mocno czekoladowy i niezbyt słodki. Jeżeli myślimy o robieniu tortów, warto kupić sobie przecinak do blatów - taki drut na rączce, którym przetniemy biszkopt na idealnie równe krążki - a także platikową obejmę, dzięki której tort będzie miał idealnie równe boki.
Pomysł zaczerpnęłam ze starego numeru Claudii.
Składniki:
Biszkopt (mój stały przepis z małą zmianą):
4 jajka
1/2 szklanku cukru
1/2 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
3 saszetki czekolady w proszku (polecam dobrą markę, np. Suchard lub Lindt)
aromat rumowy
łyżeczka proszku do pieczenia
Krem:
300 g dobrego masła
1/2 szklanki cukru pudru
tabliczka gorzkiej czekolady
szczypta imbiru
kieliszek ajerkoniaku
Polewa:
tabliczka gorzkiej czekolady
1/2 kostki masła
Przygotowanie biszkoptu:
Oddziel żółtka od białek. Żółtka utrzyj dokładnie z cukrem, a białka ubij na pianę. Do masy żółtkowej dodaj mąkę z proszkiem, aromat i czekoladę. Jeżeli masa będzie zbyt gęsta, możesz dodać jeszcze jedno żółtko. Do gotowej masy dodaj pianę z białek i delikatnie wymieszaj. Przełóż ciasto do tortownicy i piecz przez około 30 minut w 180 stopniach, sprawdzając patyczkiem, czy ciasto jest już gotowe w środku.
Biszkopt najlepiej jest upiec dzień wcześniej, bo wtedy lepiej się go kroi. Używając przecinaka, przetnij biszkopt na 3 części. Jeżeli ma "górkę", odetnij ją.
Krem: Czekoladę rozpuść na parze i ostudź. Masło utrzyj z cukrem i podziel na dwie części. Do jednej części dodaj 3/4 czekolady oraz szczyptę imbiru, a do drugiej resztę czekolady i ajerkoniak. Krążki biszkoptu przełóż kremem - najlepiej otoczyć tort obejmą i nakładać kolejne warstwy, wtedy wychodzi równo. Biszkopt można nasączyć, ale ja nie nasączałam i to nie przeszkadzało. Gotowy tort odłóż do lodówki, żeby stężał.
Przygotuj polewę: czekoladę i masło rozpuść na parze, wymieszaj, i kiedy zacznie tężeć, posmaruj tort.
Udekoruj.
Tort jest najlepszy, kiedy trochę postoi w lodówce i "przegryzie się". My zjedliśmy
dziś od razu połowę :)