No i znów jestem rok starsza... dokładnie rzecz biorąc, od piątku. Gości mam w tym roku podzielonych "na raty", i tak wyszło, że musiałam upiec aż dwa torty, bo pierwszy upieczony został zjedzony w mgieniu oka.
Sezon truskawkowy czas zacząć. Proponuję ciasto , które świetnie nadaje się także na obchodzony dzisiaj Dzień Dziecka , bo dzieci lubią takie delikatne , piankowe , różowe ciasta. No i ta dekoracja... Tak , tak , motyw biedronki znowu się u mnie pojawia , ale wprost nie mogłam się mu oprzeć ;-)
Urodzin nie obchodzę już od kilku lat ale tak się złożyło że, wypadają dzisiaj a wczoraj zrobiłam ciasto, które okazało się być tortem. Wszystko wyszło przypadkiem. Upiekłam biszkopt, który wyszedł mi bardzo wysoki więc przekroiłam go na trzy części, dorobiłam masę no i tak powstał ten tort. Masę zrobiłam cytrynową bo akurat nie miałam żadnych owoców pod ręką a chciałam, żeby tort był wyrazisty. Przydał się serek mascarpone, masa z nim jest pyszna i łatwo się smaruje. Tort jest prosty, skromny, dobrze nasączony a przez to wyrazisty.
W tym roku z okazji Dnia Matki upiekłam tort śmietanowy ze wspaniałą masą z białej czekolady. Długo myślałam nad owocami i zdecydowałam się jednak na brzoskwinie bo jakoś tak najbardziej do mnie przemawiają w tej chwili chociaż brałam też pod uwagę truskawki.