Kupiłam dwie siaty zielonek czyli gąsek. Umyłam, przebrałam, podcięłam nóżki i bardzo dobrze opłukałam. Zielonki rosną na piasku, więc są mocno zapiaszczone.
Chcecie pograć w nietypowego berka? Wystarczy odkręcić słoik z marynowanymi grzybkami. Jak uda wam się złapać za pierwszym razem, to będzie sukces. Prawdziwe schody zaczynają się, gdy taki grzybek powędruje na talerz. O tutaj mamy prawdziwe wygibasy. Mój widelec rozgrzany do czerwoności, grzyb śmieje się do rozpuku. Gonitwa trwa. Maaaaammmmm! Złapałam!
W latach siedemdziesiątych mój tata był służbowo w Budapeszcie.Mieszkał w wynajętym pokoju i stołował się tamże.W wakacje pojechaliśmy całą rodziną na wakacje do Budapesztu, nocowaliśmy u miłej pani gospodyni.
Od tamtego dnia jest to jedno z moich ulubionych dan, choc przyznaje, ze nie przepadam za wielkimi liscmi kapusty, w ktore zawija sie mieso. Wole wiec golabki w nieco innej wersji i mam nadzieje, ze Wam rowniez zasmakuja.