Zielonki w occie
Kupiłam dwie siaty zielonek czyli gąsek. Umyłam, przebrałam, podcięłam nóżki i bardzo dobrze opłukałam. Zielonki rosną na piasku, więc są mocno zapiaszczone.
Na kilogram przebranych zielonek potrzeba około pół litra wrzącej wody + 20 g soli. Grzyby trzeba zalać wodą i dodać soli. Doprowadzić do wrzenia i gotować jakieś 30 minut albo do miękkości. Ja nie lubię za miękkich grzybów w occie, więc nie gotuję ich zbyt długo. Następnie dodaję ok. 100 g cebuli - pokrojonej w dowolny sposób, pół litra octu spirytusowego 10%, kolejne 10 g soli i ok. 40-50 g cukru i dorzucam przyprawy: liście laurowe, pieprz i ziele angielskie. Doprowadzam do wrzenia, gotuję ok. 10 minut i wyłączam. Jak trochę przestygną pakuję grzyby do słoików - z przyprawami i cebulką (koniecznie po jednym liściu laurowym na słoik) a następnie uzupełniam zalewą. Zakręcam słoik i odwracam do góry dnem.
I tyle. Wyszły absolutnie wspaniałe. Może za mocno octowe a przez to ostre ale ja właśnie takie lubię.
PS: Polecam sobotnio-środowy targ w Konstancinie (to dla Warszawy i okolic) - odbywa się na placu na przeciwko Starej Papierni.