Zapowiadają na weekend piękną pogodę, warto więc to wykorzystać. Tym razem szaszłyki dwukolorowe wegetariańskie, które polecam wszystkim, również mięsożercom, bo są przepyszne!
Tort pavlovej to chyba najłatwiejsza opcja tortu smacznego, szybkiego i efektownego. Kiedy nie ma się czasu, kiedy nie ma się pomysłu sprawdza się zawsze. Pavlova często gości na naszych stołach, zapewne również z powodu mojego cukierniczego lenistwa :)
Po raz pierwszy bezglutenowe ciasto do pizzy było miękkie i puszyste! Mimo, że go wstępnie nie podpiekłam, nie zbiło się pod ciężarem składników. A do tego wszystkiego ładnie się przyrumieniło.
Uwielbiamy tę kapustkę, jest cudownie wyważona w smaku między słodkim a kwaśnym, miło chrupiącą, aromatyczna, po prostu pyszna. idealny dodatek do niedzielnego obiadu.
Sezon na kurki trwa w tym roku wyjątkowo długo. Pojawiły się w maju i nadal są w bardzo dużych ilościach co zazwyczaj się nie zdarza. Co tydzień na targu "moja" pani mówi że to już ostatnie kurki a za tydzień znowu ma ich skrzynkę. Ale nie ma co narzekać tylko się cieszyć, bo przy braku innych grzybków w zadowalającej ilości dobre i kurki.
Jest to jedno z najwspanialszych mięs jakie zdarzyło mi się jeść. A z pewnością najsmaczniej przyrządzona wołowina (,która jednocześnie nie jest polędwicą kosztującą krocie). Uwielbiam zapach wydostający się z piekarnika podczas pieczenia, mięsny i intensywny oraz to w jaki sposób zmienia się kolor i konsystencja całej potrawy podczas przygotowania. Mięso z rezultacie jest niesamowicie kruche, soczyste i rozpływające się w ustach. Mimo, iż jest to bardzo czasochłonny przepis to szczerze go polecam.
Postanowiłam w tym roku sezon kurkowy wykorzystać maksymalnie. Kurki nadal można kupić na bazarkach, targach albo samemu nazbierać. Przy braku innych grzybków cieszmy się tymi co mamy :)
W ostatni weekend przerabiałam dynię, jeszcze mi jedna ogromna została. Ponieważ nie miałam już siły na krojenie kolejnej partii do marynowania, zrobiliśmy placuszki
W weekend byliśmy na działce. Mamy tam krzaczki malin, które nas co roku zadziwiają. Jest to gatunek który owocuje od sierpnia do listopada, ma duże i słodkie owoce w ogromnych ilościach.
Jesień póki co jest piękna, ciepła i złota, dlatego sezon grillowy trwa w najlepsze. Zmieniają się tylko trochę składniki i dodatki na bardziej sezonowe.
Upolowałam w końcu moje wyczekane figi, za cenę nie przyprawiającą o zawał serca. oczywiście kupiłam ich wystarczająco dużo, żeby wykorzystać je chociaż kilka razy. Tym razem tarta z figami w wersji wytrawnej.
Lubimy tortille, z rożnymi nadzieniem. Wolimy domowe niż kupowane, chociaż czasem awaryjnie "kupne" mamy w szafce. Testujemy coraz to nowe przepisy, modyfikując je, szukając placka idealnego.
Za oknem padał pierwszy jesienny deszcz (do tej pory pogoda nas oszczędzała), na wszystkich blogach 'pachnie' szarlotkami (mmm...) ... a ja miałam tylko 3 jabłka w domu i zero ochoty na spacer po mokrych ulicach ... dlatego też wykorzystałam to co miałam i stworzyłam te małe cudeńka.