Mocno kokosowy, niesamowicie śmietankowy i z bardzo chrupiącą kruszonką... sernik bez sera. Nikt nie chciał uwierzyć, że jest zrobiony tylko ze śmietany, bez ani odrobiny twarogu...
Pomimo wielu prób, przygotowując śledzie, zawsze ponosiłam sromotną porażkę. Próbowałam moczenia w wodzie, w mleku, i zawsze wychodziło źle i nie tak, jak chciałam - ciągle za słone, ciągle niesmaczne. W tym roku jednak zawzięłam się, ponieważ śledzie wyjątkowo za mną "chodzą"; przeczytałam więc chyba milion różnych porad, i wreszcie znalazłam sposób, który się sprawdził. Tak więc zamierzam poszaleć ze śledziami na wigilijny stół.
Już dawno chciałam zrobić paszteciki, ale jakoś się nie składało. Mój synek je bardzo lubi, więc pomyślałam, że paszteciki z mięsem będą odpowiednią świąteczną potrawą i świetnie będą pasować do czerwonego barszczu. Przedstawiam zatem moje pierwsze paszteciki z przepisu znalezionego na stronie Domowe Gotowanie. Pyszne!
Tak ryba jest z pewnością tak znana w Japonii, jak jej "koleżanka" w Grecji:)) Ale smakuje wysmienicie... słodko kwaśna, z chrupiącymi warzywami...mmmmm... . Bardzo gorąco polecam!!!!
Czas rozpocząć karnawałowe wypieki:-) Wypróbowałam nowy przepis na pączki z książeczki "Kuchnia Polska Makłowicza i Bikonta" pt. Słodkie wypieki. Z 1 kg wyszło mi 65 pączków średniej wiekości, nadziewałam je marmoladą śliwkową i brzoskwiniową swojskiej roboty, pycha!
Zbliża się Wielkanoc a jak Wielkanoc to jajka. Nie potrafiłam się oprzeć pomysłowi zjedzenia kanapki z pastą jajeczną, która Amerykanie nazywają sałatka jajeczną. Nie ma zresztą znaczenia jak się nazywa, ale jak smakuje... A smakuje bajecznie :-)
Pamiętacie kawę z adwokatem? Powstała wskutek mojego roztrzepania i sklerozy. Jednak orginalny przepis nie dawał mi spokoju no i dzisiaj musiałam go wykonać. Taką czekoladę można wypić w Pijalni Czekolady Wedla w kilku miastach w Polsce. Atmosfera tego miejsca ma niewątpliwie duży wpływ na smak zamawianych napojów i deserów ale jeśli nie mieszkacie w okolicy można wykonać sobie taką domową która smakuje bardzo podobnie. Bardzo polecam to miejsce i ten napój.
Skończył się post więc mogę wrócić do mojej produkcji domowych alkoholi. Tak naprawdę to ten ajerkoniak zrobiłam jeszcze w poście ale dopiero dzisiaj spróbowałam. Lubię ten ze sklepu ale domowy jest jeszcze lepszy. Teraz będę mogła go używać do takich deserków jak czekolada czy kawa z ajerkoniakiem.
Warzywa i pieczarki obrać i umyć. Cebulę pokroić w ćwierćplastry, pora w półplastry, pozostałe warzywa (oprócz kapusty) i pieczarki zetrzeć na grubej tarce.W dużym garnku rozgrzać olej, podsmażyć cebulę, dodać starte warzywa, por i pieczarki, wrzucić ziele, liść laurowy i pokrojone śliwki, doprawić trochę sosem sojowym, solą i pieprzem, podlać wodą i dusić pod przykryciem do miękkości warzyw.