Sałatka śledziowa
Pomimo wielu prób, przygotowując śledzie, zawsze ponosiłam sromotną porażkę. Próbowałam moczenia w wodzie, w mleku, i zawsze wychodziło źle i nie tak, jak chciałam - ciągle za słone, ciągle niesmaczne. W tym roku jednak zawzięłam się, ponieważ śledzie wyjątkowo za mną "chodzą"; przeczytałam więc chyba milion różnych porad, i wreszcie znalazłam sposób, który się sprawdził. Tak więc zamierzam poszaleć ze śledziami na wigilijny stół.
Składniki:
300 g matiasów
Do moczenia:
ok. 1 l wody
kilka ziaren ziela angielskiego
kieliszek octu
Do sałatki:
1 duży, ugotowany ziemniak
1 winne jabłko (np. ligol)
1 nieduża cebula
2 łyżki majonezu
150 ml gęstego jogurtu naturalnego
sól, pieprz
Matiasy opłukaj z zalewy. Zagotuj wodę z zielem angielskim, dodaj kieliszek octu, zostaw zalewę do zupełnego ostygnięcia. Zalej śledzie i zostaw je na 12 godzin w chłodnym miejscu.
Po tym czasie odlej wodę, a śledzie pokrój na kawałki. Pokrój również ziemniaka i jabłko. Posiekaną drobno cebulę przelej wrzątkiem na sicie. Wymieszaj delikatnie wszystkie składniki, dopraw zgodnie ze swoim smakiem, i odstaw na jakiś czas do lodówki, żeby sałatka się przegryzła.