To bardzo lekkie danie, które może stanowić samodzielny posiłek np. na kolację. Doskonale komponuje się też jako dodatek do pieczonych i gotowanych mięs z drobiu oraz rybą.
Lekka, orzeźwiająca, niskokaloryczna zupa do której nie trzeba mnie namawiać czyli chłodnik z botwinki. Ze świeżych, młodych i chrupiących warzyw, kremowego jogurtu i delikatnej maślanki. Idealna na ciepłe dni...
Chłodnik to zdecydowanie najlepsze danie na upalne dni. Łatwy i szybki do zrobienia, więc spokojnie przygotujemy go w leniwe, gorące dni. Oryginalny chłodnik litewski powstaje na bazie zsiadłego mleka lub kwaśnej śmietany, u mnie delikatniej z jogurtem naturalnym.
Czy w takie upały możliwe jest jedzenie jakiejkolwiek innej zupy niż chłodnik? Ciężko mi to sobie wyobrazić... ;) Dlatego z buraczków, które zostały mi po przygotowaniu ryżu z botwinką, zmajstrowałam łatwy i pyszny chłodnik kurpiowski.
W naszym domu to była najszybsza letnia zupa raczej podawana do drugiego dania do popijania w trakcie. Ale chłodnik podany z młodymi ziemniakami wystarczy również za cały posiłek, więc nie ma jednej słusznej metody jego spożywania.
Dość nietypowy, bezalkoholowy napój rodem z Indii, idealny na upalne dni. Jest łagodny w smaku, delikatnie miętowy i świetnie gasi pragnienie. Jeśli lubicie ogórki – warto wypróbować :)
Wyszły dokładnie takie, jakie miały być, odpowiednio doprawione i o zwartej, naturalnej galaretce. Najlepiej smakują z dodatkiem odrobiny soku z cytryny czy octu, ale osoby nie tolerujące ostrych smaków równie dobrze mogą zjeść je bez żadnych innych dodatków :)