Kluski kładzione, to jedne z ulubionych dań mojego Mateuszka. Kluchy, pampuchy, naleśniki, kopytka, pierogi na słodko.....takie dania znikają w ekspresowym tempie z talerzy dzieciaków.
Wolę piec ciasta duże - na dłużej wystarczają। Czasami jednak nachodzi mnie na ciasteczko - takie do podgryzania przy czytaniu książki, z filiżanką gorącej czekolady i cudnym zapachem. Szukałam czegoś nowego i natknęłam się na ten przepis
Ciasto to składa się z trzech warstw ciasta kruchego zapieczonego albo z masą miodowo - sezamową, miodowo - orzechową lub z powidłami i pianą kokosową. Całość przełożona jest kremem maślano - kokosowo -budyniową. "Sezam" jest naprawdę przepyszny i wspaniale wygląda!
Bardzo delikatny, wręcz rozpływający się w ustach. Słodycz złamana sokiem z cytryny i orzeźwiającym smakiem owoców. Całość zdecydowanie letnia, odrobinę wręcz egzotyczna - na upały w sam raz! Może taki lekko optymistyczny sernik odczaruje w końcu zimę...?
Zazwyczaj na Święta Wielkanocne piekę sernik z rosą (...). A tym roku postanowiłam zrobić coś innego, coś czego jeszcze nie próbowałam. Przeszukałam strony internetowe pełne wspaniałych przepisów, jednak moją uwagę przykuł dokładnie ten przepis i właśnie marmurkowy sernik zrobiłam. Nie zawiodłam się :)
Tort orzechowo kawowy, słodki z posmakiem kwaśnych powideł śliwkowych - fajnie razem się komponują do tego delikatny posmak kawy i orzechów . Tort zrobiony specjalnie na urodziny mojego taty :-) Polecam
Jamie Oliver już w nazwie tego puddingu obiecał, że będzie pyszny i rzeczywiście tak było. I chociaż z reguły unikam przepisów opisanych jako najlepsze na świecie, najbardziej dietetyczne i w ogóle naj, tym razem zrobiłam wyjątek i nie zawiodłam się.
Moja maszynka pracuje na pełnych obrotach, a właściwie co drugi dzień, ponieważ jej miska musi być dobrze zmrożona. Lody są pyszne, chętnych nie brakuje, a więc testuję .........
Przyznam, że o tym, iż sama mogę zrobić majonez, przypomina mi się zazwyczaj wtedy, kiedy zabraknie mi tego "sklepowego", lub przy okazji świąt, czy rodzinnych uroczystości. Ostatnio jednak złamałam tę zasadę i zrobiłam go celowo, do domowej sałatki jarzynowej.