Przepis ten zalicza się do grona moich faworytów. Mam go od bardzo dawna i często do niego powracam. Ciasto jest proste (wbrew pozorom) w wykonaniu , ładnie wygląda i , co najważniejsze , bardzo smaczne :-)
Pod taką właśnie nazwą kryje się bardzo smaczne ciasto. W jego skład wchodzą : dwa placki kruche , masa jabłkowa , krem orzechowy i polewa czekoladowa.Cóż więcej dodać - po prostu niebo… :-)
Mak gotujemy z mlekiem przez około30 minut. Po wystudzeniu przekręcamy przez maszynkę. Żółtka ucieramy z masłem i cukrem na jednolitą masę. Jabłka ścieramy na tarce na duże nitki. Kasze mannę, mąkę i proszek do pieczenia mieszamy i dodajemy do wcześniej zrobionej masy.
Smak orzeszków kojarzy mi się z wczesnymi latami podstawówki, kiedy to na dyskotekę klasową koleżanka przyniosła właśnie takie orzeszki z pyszną masą z mleka w proszku. Były bardzo dobre i do tego takie śliczne. Kiedy zorientowałam się, że specjalną patelnię do foremek można dzisiaj bez problemu kupić, natychmiast ją nabyłam.
Oto jedno z moich ulubionych ciast. Kruche ciasto, masa tofii, bita śmietana i prażony słonecznik. Czy może być coś lepszego? Całość tak wspaniale się komponuje, że z chęcią sięgamy po kolejny kawałek. Przepis dostałam od koleżanki, która zagwarantowała mi, że będzie to jedno z moich ulubionych ciast i tak się stało. Robiłam też w wersji z sezamem zamiast słonecznika, i również smakuje doskonale. Ciasta tak bardzo nie słodzę, bo masa tofii jest jak wiadomo dośc słodka.
Ostatnio zaroiło się od przepisów na pierniczki. Czuć wyraźnie w powietrzu atmosferę świąt. Ja mam na nią czas dopiero teraz ale to w zupełności wystarczy. Moje pierniczki miękną w 5dni więc w sam raz zdążą na święta.
Tort jest fantastyczny ! Można się rozpłynąć delektując się nim ;-) Zdecydowanie słodki, ale pyszny. Orzechowe placki, przełożone grubą warstwą kremu budyniowego oraz bitą śmietaną wymieszaną z pokruszonym karmelem oraz posiekanymi, podpieczonymi orzechami laskowymi. Bardzo sycący, a zatem podzielny. Ja zdołałam zjeść dwa kawałki, ale czułam się po nich jakbym pożarła całe pudełko Ferrero Rocher na raz ;-)
Biszkopt, gruba warstwa delikatnego kremu kokosowego, dżem z czarnej porzeczki dla kontrastu, a całość posypana prażonymi wiórkami kokosowymi. Mmm... można się rozpłynąć :-) Szczerze polecam i to nie jako ciasto "kryzysowe", ale na największe uroczystości.
Przedstawiam jedno z lepszych ciast, jakie miałam okazję jeść. Jeśli tylko je wypróbujecie, będziecie zachwyceni połączeniem migdałów i cytryny, które jest wyraźnie wyczuwalne w każdym kęsie.
Kiedy zobaczyłam to ciasto wiedziałam, że je zrobię. Są tu te wszystkie pyszne smaki, bo przecież i czekolada i orzechy to najlepsze co może być. Masa z masła okazała się dla mnie dość ciężka, ostatnio robię te lżejsze na bazie śmietanki i serka mascarpone, dlatego jednym kawałkiem można było się nasycić.
Smak chałwy zdecydowanie w nim dominuje - jest mocno wyczuwalny w samej masie serowej i polewie. I choć przyznam, że za samą chałwą nie przepadam, tak w tym serniku zasmakowałam. Jego ogromnym aututem jest konsystencja - cudownie kremowa. Być może to przez kąpiel wodną, w której piekł się sernik, ale nigdy nie jadłam tak delikatnej, kremowej, niemal aksamitnej masy serowej - dosłownie rozpływa się w ustach!