W sobotę zorganizowaliśmy z przyjaciółmi tematyczne gotowanie, tym razem po rosyjsku.
Posiłkując się książką kucharską (i intuicją) przygotowaliśmy wielki gar Solianki- gęstej, pożywnej zupy z dodatkiem ryb, kiszonych ogórków i oliwek.
Brzmi dziwnie?
Może faktycznie odrobinę ekscentryczne to połączenie, ale za to wprost przepyszne! Słowo!
Solianka to klasyka i jedna z "zup światowej sławy". Powinna być podawana z kwaśną śmietaną, ale wiadomo, że alergicy nie mogą sobie na takie coś pozwolić. Bez śmietany, za to obowiązkowo z pajdą pysznego, najlepiej domowego chleba, jest równie pyszna.