Przepisów na tą popularną i lubianą zupę jest bez liku ale ja dzisiaj odwołuję się do przepisu, który pochodzi z wiekowej już książki pt.: „ Ilustrowany Kucharz Krakowski dla oszczędnych gospodyń” wydanie dziewiąte z około 1900 r
Zupa cebulowa jest jedną z moich ulubionych zup. Krem z winem, czasem podlany brandy z grzankami z serem - szaleństwo smaku. Znalazłam jednak nowy przepis na blogu poszukiwań smaku, który odebrał jej pierwszeństwo.
Dziś znów powrót do przeszłości, czyli przepis, który był podany w 2009 roku. a że wtedy zdjęcia nie były niezbędne do prowadzenia bloga, więc ich nie było. Dziś ze zdjęciem i z lekkimi zmianami, bo znalezienie groszku cukrowego o tej porze roku jest nieco problematyczne.
Wiosny nie widać więc u mnie nadal dominują ciepłe dania. Tym razem przygotowałam zupę: krem marchewkowo - pomidorowy. Delikatny, kremowy i rozgrzewający (w końcu wiosnę mamy;))Zdrowa i lekka, dobrze komponuje się z dodatkiem dzikiego ryżu. Polecam :)
Pozwolę sobie napisać Wam w tym poście jak ugotowałam rosół, który dziś przedstawiam. Moje podejście i upodobania co do rosołu wykształciły się w moim rodzinnym domu. Wzięłam sobie do serca rady mojej Mamy, Taty, Babci, Dziadka i Cioci. Z przepisów z innych blogów wyciągnęłam to co wydawało mi się najlepsze.
Zupa krem z dojrzałych pomidorów jest pyszna. U mnie z dodatkiem sera z niebieską pleśnią, można go też zastąpić twardym serem dojrzewającym czy mozzarellą. Polecam!
Miłość od pierwszej łyżki! Zakochałam się w tej zupie już dawno, gdy jadłam ją w jednym bistro w Warszawie. Nadszedł czas na próbę odtworzenia tego smaku… i jest sukces! Coś pysznego! Nie ma obaw, że smakuje jak przecier marchewkowy dla niemowlaków. Ta zupa ma mnóstwo smaków – pomarańczę, imbir, kolendrę i kmin. Doskonała zupa na co dzień i od święta.
Sukcesem w dzisiejszych czasach dobrego rosołu jest cierpliwość i czas, wystarczy poświęcić na jego przygotowanie kilkanaście minut, żeby on odpłacił nam smakiem, aromatem, esencjonalnością.