Na ten przepis trafiłam, przeglądając stare numery gazety „Moje Gotowanie” - 2003 roku, i sama się zdziwiłam, ile tam jest ciekawych przepisów, które można wykorzystać :)
Ta zupa jest jedną z moich ulubionych i jest jednocześnie moim popisowym daniem ;) Rozgrzewa jak diabli (zwłaszcza jak się przesadzi z chili...) i do tego poprawia nastrój.
To chyba jedna z moich ulubionych zup ;) Robiłam ją już 2 razy i na pewno na tym nie poprzestanę. Jest aromatyczna i rozgrzewająca. I do tego ten kolor, na który tak miło popatrzeć w pochmurne, szare dni :)
Zupę tajską robiłam już dawno temu, ale ten smak nadal moja rodzina pamięta. Chętnie jednak wrócę do tej zupy, bo była przepyszna. Polecam każdemu kto lubi eksperymentować :)
Przedstawiam super pomysł na bakłażana. Pyszna, tajska sałatka o bardzo świeżym smaku. Dawno temu jadłam taką w tajskiej restauracji i znalazłam przepis na podobną, ale długo nie mogłam się zebrać, żeby spróbować aż do dziś. Dosyć długo zachowuje swój wygląd, dlatego jak najbardziej nadaję się na przyjęcie.
Podróżujecie? Może byliście w Tajlandii? Ta sałatka przypomni Wam egzotyczne smaki. Spróbujcie kompozycji sałat z granatem, wołowiną oraz orzeźwiającym sosem z limonki, kolendry i chili. Pyszności!
Zupa z czerwoną pastą curry, chilli i wyczuwalną kolendrą na bulionie i mleku kokosowym, podana z makaronem na pewno zachwyci wszystkich fanów egzotycznych smaków. Pyszna, pikantna i szybka w przygotowaniu, idealna na szybki obiad w tygodniu. Zapraszam!
U nas jesień zawsze jest pod znakiem zup. W tym okresie wszyscy, niemal każdego dnia, domagają się ciepłej i rozgrzewającej strawy. I zupa nadaje się do tego idealnie. Dzisiaj padło na tajską. Prosta, pikantna, aromatyczna, rozgrzewająca...