Nalewka, likier, esencja? Na pewno warto zrobić. Święta zbliżają się wielkimi krokami a nalewka z kawy, będzie dobrym składnikiem do kremów, deserów i do nawilżenia tortów.
Ostatnio zajmuję się produkcją alkoholi ;) - na początku lipca nastawiłam orzechówkę, ostatnio likier brzoskwiniowy, a siłą rozpędu zrobiłam jeszcze advocat i ten właśnie likier herbaciany. Wszystkie te przepisy pojawią się oczywiście na blogu - każdy w swoim czasie, bowiem jak wiadomo, przy nalewkach i likierach ważny jest czas.
Kolejny trunek jaki wyprodukowałam w domu to nalewka, czy wódka a może likier limonkowy. Skoro wychodzi dobry alkohol ze skórek cytryn, z mlekiem i bez to czemu miałby nie wyjść ze skórek limonki.
Owoce zebrałam jeszcze przed przymrozkami dlatego włożyłam je do lodówki na jedną noc. Fantastyczne jest to jak z upływem czasu nalewka ciemnieje, na początku była całkiem jaśniutka, w tej chwili ma piękny bursztynowy kolor. Nalewka różana ma działanie wzmacniające i przeciwgorączkowe.
Tak wiele osób zachwala tę nalewkę, że w końcu i ja postanowiłam ją zrobić :) Mnóstwo bakalii, przyprawy korzenne, biały i brązowy cukier - z takiej mieszanki musi wyjść coś dobrego. W Święta dowiemy się, jak smakuje :)
Nie lubię tej pory roku, bo ciągle jest mi zimno. Niezastąpione są wówczas ciepły kocyk i domowa nalewka lub likier na rozgrzewkę. Toteż staram się latem zadbać o to by zimą ich nie zabrakło.