To przepis , który trafił do mojego notatnika już wiele lat temu. Od czasu do czasu sięgam po niego , głównie z tęsknoty za kremem z dodatkiem kaszy manny ;-)
ta drożdżówka jest przepyszna ! Delikatna , mięciutka i wilgotna , nawet na drugi , trzeci dzień. Ja zawsze robię ją z dżemem (rzadkim , bo i ciasto nie jest gęste) i posypuję kruszonką , ale można użyć do niej także owoców lub upiec bez niczego - jak kto woli.
Proporcje i składniki dobierałam samodzielnie i prawdę mówiąc troszkę obawiałam się co z tego wyjdzie... niepotrzebnie. Mój lekki sernik na czekoladowo-migdałowym spodzie jest naprawdę godny polecenia.
Tak mi się ten pasztet udał, i tak nam smakował, że w sobotę muszę zrobić znowu bo już go nie ma. Mięso delikatne, odpowiednio doprawione i wspaniale pachnące śliwką, z jej lekką słodyczą.
Upiekłam pyszny biszkopt bezowy z dodatkiem prażonych jabłek i suszonych owoców. Ciasto jest lekkie i wilgotne. Idealne na ciepło z kremową śmietanką oraz na zimno posypane cukrem pudrem. Ukryte w środku owoce równoważą delikatną słodycz ciasta i dodają mu świeżości.
Od zawsze lubiłam marcepan. Jedzenie bombonierki zaczynałam od sprawdzenia, czy są w niej czekoladki z marcepanowym nadzieniem (zresztą robię tak do dziś) i to one dziwnym sposobem znikały jako pierwsze ;) , a w sklepach rozglądałam się za marcepanowym chlebkiem i marcepanową czekoladą.