Wygrzebałam ten przepis już dawno temu na Wielkim Żarciu, ale jeszcze nigdy nie przygotowałam tego dania. Stwierdzam zatem, że zdecydowanie warto - otrzymujemy bardzo ciekawe połączenie smaków. I czy istnieje potrawa, która bardziej przypominałaby środek lata?
Fasolka z tego przepisu jest dobra do spożycia zaraz po otwarciu słoika i odsączeniu zalewy. Można ją wrzucić na patelnię z podsmażaną tartą bułeczką, albo na przykład dodać do sałatki.
Mięso umyć, pokroić na mniejsze porcje i rozbić tłuczkiem. Natrzeć solą, pieprzem i papryką. Cebulę obrać, pokroić na plasterki, przesmażyć na patelni z tłuszczem. Rozbite mięso obtoczyć w rozbitym jajku a następnie w bułce tartej. Gotowe filety układać na patelni z rozgrzanym tłuszczem.
Ponieważ na zewnątrz zimno i nie zapowiada się na to, żeby szybko miało się ocieplić, postanowiłam dziś na obiad przygotować to, co najszybciej rozgrzewa czyli zupę. Pierwszą myślą była słynna česnečka czyli zupa czosnkowa, z której słynie kuchnia czeska. Pomyślałam jednak, że widziałam ją już na tylu blogach w ramach tej zabawy, że dobrze by było zaproponować coś innego.
Ja aż taką entuzjastką nie jestem, lubię czosnek w ilościach umiarkowanych, jednakże w ten weekend postanowiłam dopieścić podniebienie mojego przeziębionego małżonka dużą ilością czosnku. W ten oto sposób powstały mocno czosnkowe udka z kurczaka.