Szpinak dokładnie przebrać i bardzo dokładnie wypłukać z piasku. Nic tak nie psuje smaku , jak trzeszczący między zębami piasek. Większe liście rozerwać, odciąć twarde łodyzki.
Pyszne, chińskie danie, które powstaje w błyskawicznym tempie. Można je przygotować w woku lub w głębokiej patelni. Przepis pochodzi z książki Jenni Fleetwood " Jeden garnek - wiele potraw" i oczywiście dopisuję go do akcji Kuchnia chińska.
Bardzo lubię udziec z indyka, zarówno do pieczenia, jak i duszenia. Stanowi bardzo dobrą alternatywę dla wieprzowiny czy wołowiny, jeśli chcemy unikać czerwonego mięsa. A grzyby są już z tegorocznych grzybobrań - najlepiej użyć oczywiście borowików, ale mogą być także podgrzybki czy koźlarze.
Nie przepadam za piwem ale nie zrażam się gdy widzę go w przepisach bo kilka już wypróbowałam i w daniach smakowało mi bardziej niż samo. Najbardziej w pamięci zapadł mi gulasz ale także kubański drink świetnie poprawił smak piwa.
Wołowinę pokrój w niedużą kostkę, smaż przez chwilę na dużym ogniu. Zdejmij mięso z patelni, zmniejsz ogień, dodaj posiekaną cebulę, smaż do momentu, aż zmięknie. Dodaj do mięsa. Zalej wszystko połową piwa, dodaj posiekany czosnek oraz liść laurowy i ziele angielskie.
Zasmakowało mi to danie...mocno czekoladowe, pikantne, bardzo aromatyczne! Oczywiście nie poleciłabym go każdemu... kto hołduje kotletom schabowym i bigosom, niech sobie raczej odpuści ten przepis:)