Gulasz z indyka i suszonych grzybów
Bardzo lubię udziec z indyka, zarówno do pieczenia, jak i duszenia. Stanowi bardzo dobrą alternatywę dla wieprzowiny czy wołowiny, jeśli chcemy unikać czerwonego mięsa. A grzyby są już z tegorocznych grzybobrań - najlepiej użyć oczywiście borowików, ale mogą być także podgrzybki czy koźlarze.
Składniki:
1 udziec z indyka, ok. 1 kg, bez kości i skóry
1 duża cebula, posiekana
2 ząbki czosnku, zmiażdżone
50 g suszonych grzybów
liść laurowy, po kilka ziaren ziela angielskiego i jałowca
sól, pieprz, 1 łyżeczka słodkiej czerwonej papryki, 2 łyżeczki majeranku
ewentualnie 1 łyżka sosu sojowego (lubię dodawać go do sosów grzybowych, gdyż moim zdaniem bardzo dobrze podkreśla ich smak)
oliwa z oliwek
Mięso pokrój na nieduże kawałki, następnie obsmaż na oliwie, pod koniec smażenia dodając cebulę i czosnek. Przełóż wszystko do rondla, podlej niewielką ilością wody, dorzuć liść laurowy, ziele angielskie i jałowiec. Dołóż grzyby (ja nie moczę grzybów przed duszeniem, ale oczywiście można) i wszystko razem duś do miękkości mięsa - zazwyczaj około 1,5 godziny. Cebula powinna się zupełnie rozgotować, dzięki czemu sos będzie naturalnie zagęszczony - nie potrzeba wtedy zagęszczać go mąką. Pod koniec gotowania dodaj sól, pieprz, majeranek, paprykę i ewentualnie sos sojowy (należy uważać, żeby nie dodać za dużo, bo sos będzie za słony).
Podawaj z kaszą jęczmienną lub gryczaną, lub grubym makaronem.