Śledzie w mocnej octowej zalewie, ze sporym dodatkiem słodkiej marchewki, chrupiącej cebuli i kwaszonymi ogórkami. Całość smakuje bardzo fajnie, szczególnie na kromce lekko czerstwego chleba
U mojego syna dziś wieczorem odbywa się bal szóstoklasisty, do moich obowiązków należy wykonanie dwóch - trzech sałatek. Jedną z nich będą śledzie, takie trochę inne - podane w sosie słodko-kwaśnym, z cebulką i rodzynkami. Taka wersja tej rybki gości na wielu naszych imprezach - jest jedną z dwóch "czerwonych" sałatek śledziowych jakie robię - druga to śledzie z pieczarkami.
Bardzo mi posmakowały śledzie w zestawieniu z ogórkiem kiszonym, gotowanym jajkiem i cebulką. Ja potraktowałam je jako sałatkę, pokroiłam na ciut grubsze kawałeczki (ale nie za grube) i jadłam bez pieczywa, ale można tę sałatkę położyć na świeżutki chlebek i będzie także pysznie. Polecam. :)