Zbyt dojrzały banan i trochę za kwaśne jabłko...Osobno nie zachęcały, każdy przechodził obok nich obojętnie..Razem stworzyły pyszny duet..idealny na leniwe, weekendowe śniadanie.
Obłędnie pyszne pancakes inspirowane słynnym włoskim napojem kawowym. Rozpustne śniadanie nie tylko dla kawoholików ;) Delikatnie kawowe placuszki, czapa z bitej śmietany i intensywna w smaku, kakaowo-kawowa polewa doskonale razem się uzupełniają.
Są p y s z n e ! Bardzo delikatne i miękkie, ciasto pięknie rozprowadza się na patelni, ładnie składa po upieczeniu... Zdecydowanie strzał w dziesiątkę! Podałam, część tak jak Gary, z cukrem i (tu zastąpiłam cytrynę) limonką. Takie też są na fotografiach. Będą jednak równie dobrze smakować z innymi dodatkami. Bardzo polecam!
Nie wyobrażam sobie lata bez takich naleśników. Kojarzą mi się z beztroskimi wakacjami, słodkimi obiadami u babci (bo co zrobić wnuczce, gdy nie ma ona ochoty na nic konkretniejszego?), graniem w klasy, brudnymi rączkami od zbierania jagód, kamykami w butach i.. leniwym, letnim popołudniem. Na zakończenie sezonu truskawkowego jak znalazł!:)
W dalszym ciągu korzystam z letniego dobrodziejstwa i tym razem serwuję, domowe, drożdżowe, puchate, kluski na parze z iście wakacyjnym, jagodowym sosem. Normalnie niebo w gębie i paluszki lizać!;)