Zauroczona słodkościami tworzonymi przez dorotus.76 postanowiłam wykorzystać zapomniany przepis ze starego zeszytu na gałki-bajaderki - trochę go zmodyfikowałam i wyszły całkiem niezłe trufle bajaderkowe :)
Poza tym u mnie obowiązkowo do jabłecznika musi być cynamon, więc i tym razem go dodałam. Uwielbiam kiedy w domu roznosi się cudowny zapach cynamonu, a w połączeniu z jabłkiem dla mnie zawsze jest fantastyczny. Dziękuję za wspólne pieczenie, a Mafilce za świetny przepis. Ciasto bardzo nam smakuje :)
W garnku rozgrzać masło, wrzucić cebulę, zeszklić. Dodać marchewkę i ziemniaki, chwilę poddusić, zalać mlekiem. Dodać soli do smaku. Dolać tyle wody, żeby warzywa były zakryte, dosypać kaszkę mannę, gotować do miękkości, mieszając co jakiś czas, żeby kaszka się nie przypaliła.
Wspaniałe, wilgotne, miękkie ciasto, pachnące cynamonem, pachnące jesienią. Och, tak mi się zachciało ciasta marchewkowego jak zobaczyłam je u KasiC. Kasia napisała, że to jej ulubione marchewkowe ciasto. Wcale się nie dziwię. Nam również bardzo smakowało, bo właśnie takie ciasta lubimy. Spodobała mi się bardzo polewa z serka śmietankowego, dodatek cynamonu i orzechów.
1) Rozgrzać piekarnik do 180C. Przygotować dwie blachy. Odstawić. 2) Ubić mikserem masło z cukrami. Dodać skórkę z pomarańczy, ekstrakt waniliowy i likier pomarańczowy, ubijać dalej dodając jajka. 3) W dużej misce,wymieszać mąkę, proszek do pieczenia, sodę i sól wymieszać. Dodać płatki owsiane, żurawinę, orzechy i marchew. Dodać do masła i wymieszać mikserem na małych obrotach.
Pogoda cudowna. Wczoraj czekała nas wyprawa do Ogrodu Botanicznego w Powsinie. Cały dzień spędziliśmy na dworze. Chodziliśmy po górkach, podziwialiśmy poletko tulipanów, dzikie bratki, sasanki, śnieżyce, szafirki, magnolie, forsycje i mnóstwo innych pięknych roślin.
Pierwszy raz ten przepis widziałam w którymś z programów Ricka Steina. Jest banalnie prosty a ciasto wspaniałe - słoneczne, pozytywne i stawiające na nogi w zimowe dni.