Mąż przyniósł do domu pieczarki - giganty. W sam raz do zjedzenia w całości. Połowę opanierowałam i usmażyłam jak kotlety, drugą połowę nafaszerowałam i upiekłam w piekarniku.
Z okazji Dnia Matki chciałam przygotować coś wyjątkowego i powalającego. Zdecydowałam się na tort egipski, który widziałam na wielu blogach i za każdym razem bardzo mnie zachwycał. Domyślałam się smaku tego ciasta ponieważ biszkopty bezowe z orzechami oraz podobna masa bydyniowa wystąpiły w Szwedzkim chrupkim torcie, który piekłam w Weekendowej Cukierni.
To jest mój ulubiony sos na zimno. Jest niezastąpiony na ucztach grillowych, pasuje również do chipsów, tortilli, warzyw. Jeśli jeszcze go nie robiliście - zachęcam! Jest bardzo prosty.
Ciasto o tej wdzięcznej nazwie było przez jakiś czas jednym z moich ulubionych. Przypomniałam sobie o nim przeglądając stare przepisy. Bardzo łatwo i szybko się robi i jest pyszne.
W ramach sezonu rabarbarowego zrobiłam ciasto, o którym nie pomyślałabym, że smakuje tak wspaniale. Tu wszystko jest fantastyczne. Kruchy spód z kruszonki-rewelacja. Masa z żółtek i śmietanki z pieczonym rabarbarem-pyszota. I do tego lekka beza, u mnie ozdobiona zielonymi wiórkami kokosowymi.
Zapiekanka, którą przygotowałam ostatnio, pochodzi z książki Dania pikantne. Wypróbowałam z niej już wiele przepisów ale chyba jeszcze żadnym się nie zachwyciłam do tej pory tak jak tym. Połączenie smaków jest po prostu rewelacyjne. Czosnek, cytryna i estragon to podstawa tej zapiekanki. Jeśli więc lubicie te trzy składniki, gwarantuję że i Wam będzie ona smakować.
Na moim blogu jest już jedna sałatka z selerem marynowanym więc kolejną nazwałam wiosenną bo tak mi się kojarzy. Zawiera jajka na twardo i robiłam ją po Wielkanocy więc może dlatego. Tę sałatkę mogę śmiało polecić tym , którzy lubią i znają smak selera marynownego a tych którzy jeszcze nie mieli okazji spróbować zachęcam do wypróbowania.