Mimo wszystko wyszły boskie - delikatne, kruche, ale nie kruszące się, z duuużą ilością czekolady. C. stwierdził, że to jedne z najlepszych ciastek, jakie zdarzyło mu się jeść.
Wynik mojego kolejnego eksperymentu kulinarnego: ciastka bardzo zdrowe, bardzo dietetyczne i z mnóstwem dobroczynnego błonnika. Idealne dla cukrzyków i osób na diecie: nie zawierają cukru ani mąki i bardzo znikomą ilość tłuszczu.
Przepyszne i dietetyczne ciastka owsiane z otrębami, żurawiną, pestkami słonecznika i innymi zdrowymi dodatkami. Ciastka te mają jedną zasadniczą wadę - nie da się nimi "tylko poczęstować" ;)! Są niebezpiecznie wciągające...zwłaszcza ciepłe... nie można się od nich oderwać! Po wystudzeniu robią się niebiańsko chrupiące.... a po kilku dniach (jak dotrwają) znowu miękkie :)
Do tego typu ciasteczek trzeba wybierać przepisy na ciasto nie rosnące, żeby napis nie zanikł. Skorzystałam z receptury Pierre'a Herme (...). Ciastka są chrupiące i nieco twardawe (jak dla mnie mogły być odrobinę bardziej miękkie), ale dobrze zachowują kształty. Moim dzieciom bardzo smakowały.
Ciasteczka cą mocno czekoladowe, umiarkowanie słodkie, chrupiące na wierzchu, mięciutkie w środku. Do tego są bardzo urocze przez małe spękania, które tworzą się na ciasteczkach w trakcie pieczenia.
Przepis, który chodził za mną od dawna. Skoro dodatek ziemniaków w cieście świetnie się sprawdził przy pierniczkach, ciekawa byłam, jaki efekt będzie przy pączkach. Nie zawiodłam się, co też utwierdza mnie w postanowienu by wypróbować kilka innych przepisów na słodkości z ziemniakami w składzie - ale to już innym razem :)
Takiego lekkiego, pieczonego (a nie smażonego) pączka, bez grama tłuszczu, zupełnie bez wyrzutów sumienia, każdy może skonsumować, nie bojąc się potem, że pójdzie mu on w biodra;)