Tą przystawkę często zamawiamy w pobliskiej chińskiej knajpce. Oboje z mężem bardzo ją lubimy, niestety cena, która za nią płacimy jest nieadekwatna do ilości. W związku z tym w ramach oszczędności i naszego domowego projektu 'wiem co jem' postanowiłam odtworzyć ją w domu.
Te żeberka przygotowałam w najprostszy sposób świata, podsmażyłam, podlałam wodą, dodałam suszone grzyby - podgrzybki, zajączki i kozaki, doprawiłam świeżo zmielonym czarnym pieprzem, solą i zabieliłam sos mascarpone - do tego kasza gryczana i ogórki z chilii - wspaniały obiad gotowy!
W dzieciństwie danie jednogarnkowe jednoznacznie kojarzyło mi się grochówką, krupnikiem czy zupą klopsową. Dzisiejszy mój garnek nie ma jednak z nimi nic wspólnego. Skrywa na dnie soczyste mięso i jarzynkę.
Dzisiejszy wypiek to wspaniały, aromatyczny, mięciutki chlebek dyniowy z cynamonem, gałką muszkatołową i kleksami pysznej Nutelli. Ależ on był pyszny, bardzo polecam!
Ta baba oprócz mielenia maku jest bardzo prosta, pewnie można kupić gotowy mielony mak, więc wtedy to już nie ma przy niej zupełnie pracy a efekt jak Ktoś lubi makowe wypieki - gwarantowany!