Nie ma chyba lepszej zupy niż grochówka na chłodny, zimowy dzień, nawet kiedy zima nie dopisuje, a może nawet tym bardziej. W naszym domu specjalistą od grochówki jest mój mąż i tę grochówkę na zdjęciu właśnie on ugotował.
Wczoraj biłam rekord jazdy na rowerze. Jest dobrze! A nawet wyśmienicie. Wracam do formy sprzed 2 lat. Przymierzam się zrobić 100 km na raz. Ale przy moim mężu jestem cienka jak barszcz. Biedaczysko nie ma lekko ze mną:)))
Gęsta i sycąca a przy tym lekko pikantna, pyszna zupa gulaszowa, która może stanowić z powodzeniem samodzielne danie. Jesienią bardzo często gości u nas na stole. Wychodzę do ogródka i wracam ze świeżymi warzywami. Gotuje cały gar zupy, piekę biały chleb francuski i zajadamy się nią przez kilka dni. Odgrzana jest jeszcze lepsza bo wszystkie zapachy i smaki wówczas się przegryzą
Ugotowałam ostatnio pyszną zupę z soczewicy. To już druga w tym miesiącu więc jest to dla mnie trochę nietypowe. Zupa jest sycąca ale nie obciążająca. Smakuje wspaniale i na pewno jeszcze ugotuję ją nie raz.