Przepis ten zalicza się do grona moich faworytów. Mam go od bardzo dawna i często do niego powracam. Ciasto jest proste (wbrew pozorom) w wykonaniu , ładnie wygląda i , co najważniejsze , bardzo smaczne :-)
Ciasto podzielić na 2 części, rozwałkować na grubość 0,5 cm, posmarować masą orzechową. Zrolować i odstawić na pół godziny. Posmarować jajkiem na wierzchu i piec w średnio nagrzanym piekarniku ok. 45 minut.
Zamiast duszonych jabłek dałam surowe , starte na tarce i wymieszane z cukrem i cynamonem . Świetnie sprawdziła się tu kwaskowata szara reneta . Ta szarlotka wchodzi na stałe do mojego repertuaru wypieków :)
Całkiem przypadkowo załapałam się na dwie akcje kulinarne jednocześnie , a to za sprawą tej oto babki. Ponownie skorzystałam z gazetki "Ciasta domowe" i znalazłam przepis , z którego jeszcze nie korzystałam. Babeczka jest bogata w składniki , więc powinna zadowolić każdego - zawiera ser , śliwki , mak i orzechy.
Jeżeli chodzi o szarlotki, moim najbardziej udanym przepisem, sądząc po ilości komentarzy, jest szarlotka na kruchym cieście. Nie będę ukrywać, że jest to również mój ulubiony przepis. Czasami jednak mam ochotę na odmianę. Tym razem postanowiłam wykorzystać przepis na spód, a do niego dodać migdałową posypkę, podobnie jak w tarcie malinowo-migdałowej, którą kiedyś robiłam. Migdały świetnie komponują się z jabłkami - polecam, spróbujcie!
Dzisiaj ostatki więc chociaż nie jestem zagorzałą tradycjonalistką proponuję na ten dzień faworki. Są to moje pierwsze faworki w życiu więc trochę się ich obawiałam, ale wyszły bardzo smaczne. Elastyczne ciasto świetnie się wałkowało i naprawdę- w co sama chyba nie wierzyłam- udało mi się osiągnąć grubość 0,5 cm:)
Atinka, Cudawianka i ja postanowiłyśmy spotkać się w kuchni przed Świętami i przygotować wspólnie wielkanocną babkę. Spodobał nam się bardzo przepis MałgosiDz. na babkę z adwokatem i krówkami. Miałyśmy nosa! Ta baba jest rewelacyjna!