Stąd dzisiejsza propozycja na pyszną, kwaśno-pikantą, rozgrzewającą zupę (a w zasadzie gulasz) wykorzystującą, przynajmniej częściowo, moje nieprzebrane zapasy;) Może wydawać się typowa, ale wcale tak nie smakuje, za sprawą cebulek, przypraw, octu balsamicznego...
Czasem, nawet na niedzielę, przydaje się szybki przepis na obiad. Proponuję wypróbować wtedy ten na pyszną, nietypową zupę kokosową z papryką i fasolą czarne oczko (którą oczywiście można zastąpić inną odmianą czy jakąś ich mieszanką). Jest banalnie prosta w przygotowaniu, a przy tym oryginalna w smaku - lekko kwaśna (choć można użyć tyle soku z cytryny albo limonki, ile się lubi, a nawet go pominąć), doprawiona aromatycznymi przyprawami i odrobinę pikantna