Podana na spotkaniu surówka powaliła mnie na kolana i w niedzielny obiad została podana na naszym stole. Na obiedzie mieliśmy gości i wszyscy przyjęli ją z zachwytem.
Patrząc na tę surówkę, z pewnością wielu z Was stwierdzi, że wygląda ona znajomo. Nic dziwnego, bo połączenie kapusty, papryki i marchewki jest klasyczne i w mniej lub bardziej podobnej wersji znane w Waszych domach.
Cukinie w moim ogródku na razie malutkie. Rosną sobie spokojnie wyprężając swoje zielone paluszki na słońcu. Czekam na nie z niecierpliwością posiłkując się na razie tymi z targu...