Dzisiejsza tarta jest kompilacją różnych przepisów na tarty z cukinią, jakie widywałam i próbowałam w ostatnich latach. Mogę śmiało, aczkolwiek mało skromnie powiedzieć: stworzyłam tartę doskonałą. Niczego mi w niej nie brakuje; nie jest za słona, nie jest za mdła ani za sucha, jest idealnie taka, jak wyobrażałam sobie tartę z cukinią, zanim w ogóle jej spróbowałam. Jedyna zmiana, jaką wyobrażam sobie w przyszłości, to dodanie do tego lekkiego, letniego obłożenia dodatkowo kilku plastrów pomidora. Dziś niestety ze zdumieniem stwierdziłam, że pomidory skończyły się podczas śniadania, które zresztą też było pyszne ;)