Powiem nieskromnie, żeberka były genialne, sos po prostu bajeczny. Mam już rodzinne zamówienie na powtórkę. Ostatni weekend spędziliśmy bardzo rodzinnie i wypadowo, a żeberka były pysznym dopełnieniem.
Przygotowanie:
na dzień przed podaniem mięso umyć, osuszyć, pokroić na niewielkie kawałki. Natrzeć solą i odstawić do lodówki w misce, naczyniu wypełnionym mlekiem.
Tradycyjny schabowy jest ok ale właśnie zaczął się weekend i to klepanie mięcha, moczenie w jajku, obtaczanie, smażenie…zajmuje czas, jest banalne i ostatecznie kaloryczne:) W tym wypadku przygotowanie marynaty zajmuje 5 minut, odstawiamy na godzinę do lodówki a w tym czasie idziemy na spacer lub mamy inne zajęcia. Po tym czasie, smażenie zajmuje nam kolejne 5 minut. Potem nasze schabowe duszą się same 45 minut a my bierzemy np. relaksującą kąpiel lub sprzątamy chatę jak kto woli:) Podsumowując: robota na 10 minut, jak dla mnie rewelacja
Przesmażone polędwiczki przełożyłam na cebulę, dolałam rosołu, dorzuciłam grzybki, tymianek i dodałam soli oraz pieprzu do smaku. Zagotowałam, zmniejszyłam moc i pod przykryciem dusiłam na bardzo małym ogniu około godziny. Polędwiczki muszą zmięknąć...
Jak coś mi przypadnie do gustu to chcę natychmiast tego spróbować. Tak właśnie było z przepisem z ulotki supermarketu na to unikalne danie. Kurczak po marokańsku to super przepis dla wszystkich zapracowanych, którzy poszukują ciekawych smaków. Przygotowanie zajmuje tylko kilka minut plus czas na marynowanie i pieczenie i naprawdę warto spróbować.
Te dzisiejsze żeberka dusiły się na małym ogniu półtorej godziny, albo nawet trochę dłużej. Po takim czasie mięso było bardzo mięciutkie i bez problemu odchodziło od kości. Użyłam tradycyjnych, podstawowych przypraw. Znane wszystkim, bezpieczne smaki i dzięki temu takie żeberka (po wyjęciu kości) zjedzą z ochotą nawet dzieci.
Smakuje wybornie, jak dojrzewające suszone szynki. Tym sposobem można przygotować i inne mięsa. Sposób otrzymania swojego mięsa bezcenny, bo wiemy co jemy, bez żadnych polepszaczy, a jaka satysfakcja...:-)