Krem z borowików
„Z grzybobrania wróciłam późno, w lodówce pustki, ani kawałka świeżej marchewki czy pietruszki, a jak na złość w koszu pełno dorodnych borowików co nie często się mi zdarza. Dobrze, że chociaż cebulę i czosnek zawsze mam w spiżarni. Krem borowikowy chodził za mną od dawna. Postanowiłam na przekór wszystkiego jednak go zrobić. Z pomocą przyszła mi mieszanka bulionowa z suszonych warzyw. Zostało mi jeszcze trochę z zimowych zapasów. Dodatek tego suszu nadał kremowi wyrazistego smaku, który nam bardzo odpowiada. Polecam. „
Krem z borowików (przepis własny)
Składniki dla 4 osób:
500g borowików (same kapelusze)
3 łyżki suszonej mieszanki warzywnej
1 cebula
2 ząbki czosnku
2 łyżki masła
5 szklanek wody
4 łyżeczki jogurtu greckiego
sól
pieprz
natka pietruszki do dekoracji
Grzyby czyścimy i dobrze płuczemy aby pozbyć się piasku. Kroimy na drobne kawałki i obsmażamy na roztopionym maśle. Przekładamy do rondla, a na pozostałym na patelni maśle szklimy drobno pokrojoną cebulę i czosnek. Dodajemy do grzybów. Na patelnię wlewamy szklankę wody, mieszamy z pozostałym na patelni tłuszczem aby zebrać cały smak i przelewamy do grzybów. Dodajemy suszone warzywa i wlewamy jeszcze 4 szklanki wody. Dodajemy po pół łyżeczki soli i pieprzu. Gotujemy na małym ogniu 2 godziny. Zestawiamy a gdy trochę przestygnie miksujemy. Doprawiamy solą i pieprzem. Gdyby był za gęsty można jeszcze dolać trochę wody. Przelewamy do miseczek. Na środku każdej porcji umieszczamy łyżeczkę jogurtu greckiego. Ozdabiamy świeżą natką pietruszki.
