Buraczkowa tarta tatin
Bardzo lubię wszelkiego rodzaju tarty. Zarówno słodkie, jak i wytrwane. Okrągłe, prostokątne, kwadratowe i te w wersji mini. Na kruchym cieście i na cieście francuskim. Nadzieniem do góry i te odwrócone, czyli tarty tatin. Tym razem zrobiłam tartę z buraczkami, szalotkami i orzechami włoskimi.
Buraczki to ryzykowny temat w naszym domu, bo mój mąż ich nie lubi. Szczerze mówiąc, to ich nie cierpi, ale ku swojemu zaskoczeniu zazwyczaj smakują mu w moich daniach. Barszcze zjada z apetytem, kręci trochę nosem nad sałatkami, za to przy tartach zawsze się zachwyca, że buraki wcale nie smakują jak… buraki. Nie zaszkodzi jednak z przekory pomarudzić na najmniejszą wzmiankę o czerwonych warzywach.
Gdy przeczytał, że na obiad będą buraki i ani grama mięsa, zaczął słać wiadomości: „Muszę dziś zostać dłużej…”, „Nagle rozbolał mnie brzuch…”, „…i głowa”, „…i noga”, „…a nawet paluszek”, „…i na dodatek dostałem okres”… Czego ci mężczyźni nie wymyślą, by urwać się do baru na kurczaka! Kolejny raz był zaskoczony, jakie buraki potrafią być smaczne. Warto je jeść nie tylko ze względu na smak, ale także na walory zdrowotne.
Ich czerwony pigment pomaga zwalczać wolne rodniki. Buraczki także wspomagają odporność, zapobiegają anemii, a nawet łagodzą skutki nadużycia alkoholu. Jedynie chorym na cukrzyce się ich nie poleca, ze względu na zawartość cukru, ale już dzieciom i paniom przy nadziei jak najbardziej, bo są bogate w kwas foliowy. Dla zdrowia warto pić sok z surowych buraków, a dla doznań smakowych polecam tartę tatin z orzechami i szalotkami.
BURACZKOWA TARTA TATIN
- 300 g kruchego ciasta (może być mrożone)*
- 500 g ugotowanych/upieczonych w skórkach i obranych buraczków
- 250 g szalotek
- 100 g orzechów włoskich
- 2 ząbki czosnku
- 5 gałązek tymianku
- 2 łyżki syropu klonowego
- 2 łyżki octu balsamicznego
- 2 łyżki oliwy
* Jeżeli używamy ciasta mrożonego, rozmrażamy je zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Możemy zrobić własne – szczyptę soli dodajemy do 200 g mąki, mąkę przesiewamy i wyrabiamy palcami z 100 g masła, dodajemy kilka łyżek zimnej wody i jedno małe jajko, zagniatamy ciasto i wstawiamy zawinięte w folię do lodówki na ½ h.
Dno tortownicy (⌀20 cm) smarujemy odrobiną masła lub oliwy i wykładamy papierem do pieczenia. Piekarnik nagrzewamy do temp. 180°C (z termoobiegiem). Szalotki i czosnek obieramy i drobno siekamy. Odrywamy listki z umytych i osuszonych gałązek tymianku. Orzechy siekamy niezbyt drobno.
Na patelni rozgrzewamy łyżkę oliwy na średnim ogniu. Wsypujemy posiekane szalotki i ząbki czosnku. Smażymy kilka minut, aż zmiękną i się zrumienią, a następnie dodajemy otarte listki tymianku i smażymy jeszcze minutę. Całość przekładamy do miseczki. (Gdyby warzywa zaczęły brązowieć zbyt szybko, dodajemy łyżkę wody.)
Wlewamy na patelnię pozostałą łyżkę oliwy i dodajemy orzechy, syrop klonowy oraz ocet balsamiczny. Smażymy orzechy na średnim ogniu, obracając je drewnianą szpatułką, aż całość zacznie nabierać konsystencji syropu. Wsypujemy ponownie czosnek i szalotki, gotujemy chwilę, mieszając całość, po czym zdejmujemy patelnię z ognia.
Buraczki kroimy w plasterki (ok. 5 mm grubości) i układamy je w przygotowanej tortownicy. Na wierzch wykładamy orzechy z szalotkami w syropie. Rozwijamy arkusz ciasta (lub rozwałkowujemy, podsypując mąką, jeśli używamy świeżego) i wycinamy z niego koło nieco większe niż tortownica. Układamy ciasto na wierzchu, zawijając jego brzegi do dna (odcinamy ewentualny nadmiar), nakłuwamy nożem środek, by para mogła uciekać podczas pieczenia.
Pieczemy ok. 15-20 minut, aż ciasto się zezłoci, a następnie odstawiamy na kilka minut do ostudzenia. Zdejmujemy brzeg tortownicy, przykrywamy tartę talerzem i jednym, zdecydowanym ruchem całość obracamy. Zdejmujemy spód tortownicy wraz z papierem. Tartę podajemy ciepłą z dodatkiem mieszanki liści sałatowych.
(przepis z moimi zmianami wg Fresh Autumn 2017)
Advertisements
