Przepyszne, sycące danie w sam raz na chłodniejsze dni. Coś dla fanów leczo – bo sos z papryki, pomidorów i kiełbasy ma bardzo podobny smak, który, jak się okazuje – świetnie pasuje do klasycznych kopytek.
Zachwycona smakiem pieczonych pierogów drożdżowych z kapustą i grzybami postanowiłam drążyć temat dalej. W związku z naciskami narzeczonego na nadzienie mięsne, przeszukałam całą moją biblioteczkę i znalazłam przepis idealny w książce Hanny Szymanderskiej „Kuchnia polska”. Wyszły pyszne, chrupiące z aromatycznym mięsno-grzybowym nadzieniem, który w książce został nazwany farszem podolskim.
Farsz może być dowolny, z dodatkiem mięsa lub tuńczyka, ja jednak bardzo lubię je po prostu z warzywami, na przykład papryką i duszoną cebulką, jak dziś.
To w zasadzie przypomnienie przepisu na gnocchi z dyni z pesto z rucoli, przy którym mój tata zaproponował zamianę zwykłej mąki pszennej na razową. Kluski od razu zyskały na kolorze. Ale żeby było coś nowego, to tym razem polałam je masłem szałwiowym.