Niektórzy dziś odsypiają nocne szaleństwa, a inni pieką bułki dla rodziny :)A tak poważnie, to odstraszyła nas wczoraj kilometrowa kolejka w piekarni i zamiast stać w kolejce po pieczywo, upiekłam bułki sama.
Piekłam już bułki na maślance więc teraz przyszła kolej na jogurtowe. Jest to kolejny krok w stronę wypieku chleba, do którego się przymierzam. Narazie skupiam się na małych bułeczkach aby pewnego dnia.......:) Przepis znalazłam tutaj.
Koktajl ten odkryłam całkiem niedawno u usmiecham-sie. Jak zwykle to bywa, szukałam przepisu, który pozwoli mi zużyć nadwyżkę owoców, które wołały z kuchni o zjedzenie :) Od tego czasu robiłam go już wielokrotnie i za każdym razem bardzo nam smakował.
Dziś kolejne ciasto o oryginalnej nazwie. Po cielaczku, teraz zaprezentuję styropian - ciasto bardzo lekkie i finezyjne w smaku. Dużo zależy od użytego dżemu.