Wiadomo że teraz jest okres zbierania zapasów na zimę. Ja na razie sporo warzyw zamroziłam, z przetworów zrobiłam tylko kilka słoików powideł truskawkowych, jutro czekają na mnie wiśnie w syropie ale zrobiłam również czosnek, za któym przepadamy :-)
na poprzednie ogórki Luby narzekał, że brakowało mu w nich tego CZEGOŚ. na czym to COŚ miałoby polegać - nie określił bliżej, pozostało mi więc kombinowanie. i chyba wykombinowałam.
Przepis o tyle prosty że ogórki, przyprawy, sól, cukier, ocet, wlewa, wkłada się do słoika, zalewa zimną wodą a potem gotuje :-). Zalewa się nie zmarnuje bo przepis jest na 1 słoik 0,9 l.