Po przygotowaniu nalewki brzoskwiniowej zostało mi pół butelki spirytusu, który postanowiłam jakoś wykorzystać. (Nalewki jeszcze nie mogę pokazać, gdyż musi jeszcze dość długo postać, ale pachnie i wygląda zachęcająco). Tak więc pozostały spirytus zużyłam do adwokata, który bardzo lubię - a domowy jest moim zdaniem znacznie lepszy niż ten ze sklepu.
Jednym z wielu wspaniałych włoskich smaków tych wakacji jest limoncello - pyszny cytrynowy likier, którym miałam okazję uraczyć się we Włoszech, a także przywieźć sobie butelkę do domu. Natomiast przed wyjazdem zaczęłam robić inne cytrynowe szaleństwo, crema al limone, na które przepis znalazłam w książce oraz toskańskim blogu Małgosi.
Domowy kokosowy likier malibu może być wspaniałym świątecznym prezentem. Zwłaszcza dla osób, które uwielbiają kokos. ;) Pysznie smakuje, jest słodki, delikatnie kokosowy (dla mnie mógłby być nawet bardziej kokosowy) i pięknie pachnie. Skorzystałam z przepisu umieszczonego na stronie student-gotuje, zamieniając jedynie spirytus na wódkę, nie lubię bowiem zbyt mocnych likierów, a taki doskonale mi odpowiada :)