Ciasto było bardzo pyszne, aromatyczne, wilgotne, a warstwa kremu z mascarpone i rumu dopełniała smaku. Nie należy do wysokich ciast, a raczej bardzo niskich, ale warto je zrobić, bo smak ma wspaniały.
Kiedy zobaczyłam to ciasto wiedziałam, że je zrobię. Są tu te wszystkie pyszne smaki, bo przecież i czekolada i orzechy to najlepsze co może być. Masa z masła okazała się dla mnie dość ciężka, ostatnio robię te lżejsze na bazie śmietanki i serka mascarpone, dlatego jednym kawałkiem można było się nasycić.
Ciasto mocno czekoladowe i raczej wytrawne niż słodkie. Dzięki twarogowi w składzie dość ciężkie, ale też bardzo syte. Choć lepkie w środku przez rozpuszczone kawałki czekolady, to jednak z wierzchu ma przyjemnie chrupiącą skórką, tworzącą coś na kształt kruchej skorupki - jak w murzynku. No i pachnie obłędnie! Czekoladowo jest w całym domu.
To ciasto jest kopalnią smaków i to tych popularnych znalazły się tutaj bowiem, cynamon, żurawina, jabłka i orzechy. W dodatku ja zamieniłam mąkę na orkiszową co podkreśliło orzechowy smak tego ciasta. Kolejny argument na plus to maślanka, która sprawia że ciasto jest wilgotne.
Chlebki bananowe są pyszne, robiłam ich już kilka, ale z tego przepisu jakoś jeszcze nie korzystałam;). Widziałam go już na wielu blogach, więc postanowiłam wypróbować. Nie zawiodłam się, bo jak to chlebek bananowy - pyszny, wilgotny, miękki i aromatyczny.